Boże Narodzenie dookoła świata

wtorek, 11 września 2012
 

Boże Narodzenie to najweselsze i najbardziej zaskakujące święta. Wszyscy ceniąsobie ich specyficzny klimat, który roztacza się na wiele dni przed i po 25grudnia. I chociaż w poszczególnych krajach tradycje i zwyczaje różnią sięmiędzy sobą, to wszędzie to święto obchodzone jest uroczyście.
Jak zatem przeżywa się Boże Narodzenie w innych krajach?
... w Anglii:
Anglicy już w połowie listopada zaczynają świąteczne przygotowania. Zaczynająod kupowania gwiazdkowych prezentów dla rodziny i znajomych. Główne ulice wLondynie – Oxford i Regent Street wyglądają w tym okresie najpiękniej, a naTrafalgar Square można spotkać większość mieszkańców miasta, gromadzących sięwokół olbrzymiej choinki postawionej obok pomnika Nelsona, która jesttradycyjnym darem Norwegów od czasów II wojny światowej. Tam też, podczasświąt, wraz z występującymi chórami z różnych stron świata śpiewają kolędy.
Anglicy nie obchodzą Wigilii. Świąteczny posiłek spożywają w pierwszy dzieńświąt Bożego Narodzenia. Tradycyjnym daniem jest pieczony indyk nadziewanykasztanami, zupa żółwiowa oraz tzw. christmas pudding – rodzaj deseru. W drugidzień świąt zwanym dniem pudełek – Boxing Day otwiera się otrzymane prezenty.
... w Argentynie:
Tutaj święta Bożego Narodzenia obchodzone są bardzo hucznie. Przy ogromnymstole zastawionym jedzeniem mieszkańcy wraz rodziną, znajomymi i sąsiadamibawią się i żartują. Główny i najważniejszym daniem jest pieczony prosiak, adopiero o północy zaczyna się konsumowanie słodyczy, zabawa i tańce do samegorana. W tych harcach uczestniczą również dzieci. Tego dnia nie ma zwyczajuobdarowywania się prezentami, jest to praktykowane w dniu Trzech Króli – 6stycznia.
... w Australii:
Ze względu na klimat, święta Bożego Narodzenia w Australii spędza się wniecodziennej scenerii. W ten najważniejszy dzień mieszkańcy gromadzą się naplażach, rozkładają śnieżnobiałe obrusy, na których nie brak niczego. Są tam –podobnie jak w innych krajach - pieczone indyki, małe ciasteczka z bakaliami owymyślnych kształtach, owocowe puddingi i ciasto, przypominające polski keks. Wtym dniu plaże przypominają jeden wielki świąteczny stół. Nie brakuje równieżprezentów, które można znaleźć pod choinką, w ogromnej wełnianej skarpecie.Australijczycy rozdają je sobie w domu, po „wielkiej uczcie” na plaży. Oprócztego wysyłają wszystkim znajomym kartki świąteczne, a otrzymane prezentują podchoinką.
... w Grecji:
Podobnie jak w pozostałe dni w roku, Grecy wieczór wigilijny najchętniejspędzają poza domem, spotykając się z przyjaciółmi w barach, klubach irestauracjach. Domowa wieczerza wigilijna spożywana jest o bardzo późnej porze.Najważniejszym daniem jest faszerowany indyk, z pikantnym, ryżowo - mięsnymnadzieniem.
Boże Narodzenie trwa tutaj chyba najdłużej na świecie, bo aż 12 dni. I ażdwukrotnie w tym czasie Grecy obdarowują się nawzajem nieprawdopodobną liczbąprezentów: w wieczór wigilijny i w noc sylwestrową, kiedy to przynosi je kto?... święty Bazyli
... w Hiszpanii:
W tym kraju bardziej świątecznie niż Boże Narodzenie obchodzi się święto TrzechKróli. Wtedy to do miasta zawija statek, który na swym pokładzie przywozitychże Władców wraz z ich jucznymi wielbłądami. Nawiązując do ich tradycjiHiszpanie podczas tego święta odwiedzają znajomych i rozdają prezenty.Tradycyjnym daniem jest keks – ciasto w którym zapieka się drobneniespodzianki, np. monety. Kto na nie trafi ma obowiązek upiec keks za rok.
Nowy Rok jest witany przez mieszkańców Hiszpanii zazwyczaj na ulicach miast. Zwybiciem północy wg sylwestrowego zwyczaju tak zwanych „winogronowych wróżb”,należy pomyśleć życzenie i zjeść winogrona, które z tej okazji można kupić naulicznych straganach.
... w USA:
Święta w USA trwają tylko jeden dzień – rozpoczynają się i kończą 25 grudnia.Wigilia i post nie są tam znane, a drugi dzień Bożego Narodzenia jest normalnymdniem pracy. Cały okres przedświąteczny, który zaczyna się w dzień ponajwiększym święcie Ameryki – Święcie Dziękczynienia (czwarty piątek listopada)jest właściwym okresem świąt – to tak jakby święta przed świętami. Najbardziejodczuwa się to na ulicach miast i w sklepach, gdzie pełno jest sztucznegośniegu, św. Mikołajów, sań zaprzężonych w renifery i rozbrzmiewających zgłośników kolęd. Ludzi ogarnia szał kupowania gwiazdkowych prezentów – najpierwwykupują co się da, a po świętach oddają z powrotem. Tradycja nakazuje otwieraćprezenty w wieczór Bożego Narodzenia, ale już po skromnym śniadaniu, zazwyczaju dzieci zwycięża ciekawość i niespodzianki zostają rozpakowane. Oczywiścieobowiązkowo jest choinka, stroiki na drzwiach i tradycyjny pieczony indyk.
... w Szwecji:
Okres Bożego Narodzenia rozpoczyna się tutaj podobnie jak w Polsce, czyli zpierwszym dniem Adwentu - na 4 tygodnie przed Wigilią. Szczególnie uroczyścieobchodzi się dzień 13 grudnia – tzw. Świętą Łucję. Wczesnym rankiem tego dniawyrusza pochód dzieci-przebierańców. Dziewczynki ubierają się w proste, białe,długie sukienki. Niektóre z nich mają na głowie koronę ze świeczek, innesrebrny łańcuszek, a w rękach trzymają świeczki. Chłopcy przebierają się zakrasnale i pierniczki, lub zakładają długie koszule z papierowym, białymrożkiem na głowie, a w ręku mają gwiazdę. Tradycyjnymi smakołykami sąpierniczki i szafranowe bułeczki o różnych kształtach.
Dzień przed Wigilią rodzina spotyka się wspólnie na tzw. „dopp i grytan”, gdziespożywają specjalnie na ten cel upieczony chleb maczany w podgrzanym sosie.
Podczas Wigilii na tzw. szwedzkim stole znaleźć można potrawy tj.: śledzieprzyrządzane na różne sposoby, wędzonego łososia i węgorza, galaretkę cielęcą,kiełbaski, pasztety, szynkę i małe kulki z mielonego mięsa, różnego rodzajukapusty oraz mnóstwo słodkości. Jak widać Wigilia luterańska nie jest postna –jedyną postną potrawą jest tzw. lutfisk – specjalnie przyrządzona i podanaryba.
Podobnie jak w innych krajach po kolacji przychodzi czas na mikołajkoweprezenty, śpiewy i tańce wokół choinki.
... w Indonezji:
Boże Narodzenie jest oznaką radości i czegoś nowego, lepszego. Wszyscy ciesząsię, że będą nowe kolędy, tańce i ubrania. Wszystko to po to, aby wg tradycji,dostojnego gościa – Jezusa, przywitać jak najlepiej. Jednakże w domu nie machoinek (w niektórych rejonach choinki w ogóle nie rosną), zastępują je innedrzewka.
Pasterka odprawiana jest wieczorem, pod koniec której, wódz ubrany w tradycyjnystrój, z kogutem i alkoholem palmowym wita Jezusa w tamtejszym języku.Następnie przenosi się Pana Jezusa do żłóbka, a po mszy ludzie odwiedzają sięnawzajem i przekazują sobie „siłę turahmi”) – po arabsku tzw. znak pokojuChrystusa.
... w Indiach:
Wg zwyczaju, zawsze na święta – zarówno chrześcijanie, hindusi jak i muzułmanie– kupują nowe ubranie. Tradycyjnie na ok. 10 dni przed Bożym Narodzeniemzaczynają się wielkie przygotowania świąteczne. Mieszkańcy dekorują ulice, domyi kościoły, malując różne wzory na podłogach i przed domami. Podczas świątorganizowany jest konkurs na szopkę, którą stawia się zazwyczaj w widocznymmiejscu przed domem. Wszystkie eksponaty ogląda i ocenia specjalna parafialnakomisja. Przed kościołem po uroczystej mszy przez całą noc trwają różneloterie, a dzieci podobnie jak kolędnicy chodzą od domu do domu prosząc obłogosławieństwo

Wiersze

Boże Narodzenie w wierszach
   

Baczyński - Matce

Izbudzili go nagle. Był to głos z daleka.
Umarłego lat tyle któż by zbudził z Boga
jak ze snu, by jak kropla ciążył znów ku ziemi
i cierpieniem, co myślą żywego człowieka,
jak ciałem okrył i sprowadził w dół?

Już opadał. Mgła nisko. Obłok śniegu w dole.
Od światła oderwany, w czarnoksięskim kole,
w kole głosu wirował, aż usłyszał z bliska,
aż go nazwała po imieniu. Śliska
ulica w śniegu nikła. Grajek zginał piłę
i cienki głos przeszywał i oddalał czas -
jak w tamten wieczór śmierci. Już był u tych okien.
Stół biały, wigilijny, posypany mrokiem
i ona tam samotna. Płomień śniegu gasł
od chłodu, który przyniósł, i powiew westchnienia
zatrzepotał, i stanął znów u jej ramienia
jak w tamten wieczór śmierci. "Mój miły - mówiła -
oto samotność moja, łzy i tych łez siła,
co cię do mnie prowadzi". pytał ciężko: "Co,
co mi każe powracać w ołowiane dno,
na samo dno milczenia, na ziemię, w popioły?"

"0 miły, ukochany - mówiła; wspomniała: -
Ty duch, ty nie pamiętasz o cierpieniu ciała.
już nie ma naszych synów, Krew ich wsiąka w śnieg.
Możeś widział ty serca ich na ulic bruku,
możeś widział schodzących na umarły brzeg,
a może roztrzaskaną matki siwą głowę?
Dzisiaj przyszła godzina, zabierz serce moje,
obroń mnie, od dotknięcia ich jakeś mnie bronił".

Pokój spełniał się świtem. Na ulicy dzwonił
dzwonek u małych sanek. Ciemni, trzej, schyleni,
długo szukali w szafie. Jeden złożył dłoń
na jej ramieniu sztywnym. Wtedy się ukosem
obsunęła powoli; brzask jej zwilżył włosy
i strumyk chłodnej ciszy popłynął przez skroń.
Zamilkli. Ona była z nim, daleko, chyba
dalej niż każda miłość. Ostry szron na szybach
skrzył się. Ruszyli z wolna, lęk ich biały zmroził
i czarny krzyż ze ściany jak milczenie - groził.
Było wysoko, cicho jak w kościele.
Krzysztof Kamil Baczyński
9. VIII. 1942r.

Baczyński - Kolęda


Aniołowie,aniołowie biali,
na coście to tak u żłobka czekali,
po coście tak skrzydełkami trzepocząc
płatki śniegu rozsypali czarną nocą?
*
Czyście blaskiem drogę chcieli zmylić
tym przeklętym, co krwią ręce zbrudzili?
Czyście kwiaty, srebrne liście posiali
na mogiłach tych rycerzy ze stali,
na mogiłach tych rycerzy pochodów,
co od bata poginęli i głodu?
*
Ciemne noce, aniołowie, w naszej ziemi,
ciemne gwiazdy i śnieg ciemny, i miłość,
i pod tymi obłokami ciemnemi
nasze serce w ciemność się zmieniło.
*
Aniołowie, aniołowie biali,
o! przyświećcie blaskiem skrzydeł swoich,
by do Pana trafił ten zgubiony
i ten, co się oczu podnieść boi,
i ten, który bez nadziei czeka,
i ten rycerz w rozszarpanej zbroi,
by jak człowiek szedł do Boga-Człowieka,
aniołowie, aniołowie biali.


Krzysztof Kamil Baczyński

Berndsen - Gwiazda Trzech Króli


Zdalekiego wschodu
piaskami pustyni,
jadą trzej królowie
bardzo już znużeni.

Od miasta do miasta
w słonecznej spiekocie,
rozpytują wszędzie
o królewskie Dziecię.

Nikt jednak im wskazać
nie potrafi drogi:
w pałacach Go nie ma,
bo to król ubogi.

Zawierzyli przeto
gwieździe nad Betlejem,
ona im stajenkę
wskazała promieniem.

Emilia Berndsen

Ficowski - Biała kolęda


Wnaszej kolędzie
inaczej będzie:
śnieżek biały, bielusieńki
zjawi się wszędzie.

Do tej białości
przyjdzie moc gości:
trzej Wiatrowie – Podmuchowie
i ludzie prości.

Świat się nam bieli,
śnieżni anieli
z pochmurnego nieba do nas
nocą sfrunęli.

Tak się zaczyna
pora jedyna:
noc rozwiesza błyskające
gwiazdy w choinach.

Będą błyskały
dla śnieżnej chwały,
a kolęda powędruje
przez styczeń biały.

W mrozie na dworze
zziębnie niebożę!
Jak do moich drzwi zapuka,
to jej otworzę.

Jerzy Ficowski

Twardowski - Dlaczego jest święto...


Dlaczegojest święto Bożego Narodzenia?
Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie?
Dlaczego śpiewamy kolędy?

Dlatego, żeby się uczyć miłości do Pana Jezusa.
Dlatego, żeby podawać sobie ręce.
Dlatego, żeby się uśmiechać do siebie.
Dlatego, żeby sobie przebaczać.

ks. Jan Twardowski

Do świętego mikołaja

  

Noc grudniowa
W noc grudniową księżyc świeci
biały śnieg się skrzy.
Cicho wszędzie, śpią już dzieci
cudne mają sny.

Spiesz się śpiesz się Mikołaju,
zejdź z wysokich wzgórz.
Grzeczne dzieci wyczekują
kiedy przyjdziesz już.


Witaj Mikołaju
Witaj kochany Mikołaju,
wiemy co niesiesz w tym worku.
Wiemy, że chcesz nam radość sprawić,
że chcesz się z nami pobawić.
Ale troszeczkę się obawiamy
bo my niegrzeczni często bywamy.
Jednak od dzisiaj będzie inaczej,
niech nam Mikołaj wszystko wybaczy.
Niech się nie gniewa bardzo prosimy,
my już na pewno się poprawimy.

Mikołaj jest jak babcia
Święty Mikołaj nocą wędruje
stuk, stuk, stuk - laseczką postukuje.
Bo Mikołaj jest bardzo stary
i czasami musi nosić okulary.
I słyszy już gorzej,
i dźwigać nie może.
Bo Mikołaj jest jak babcia
co chodzi w ciepłych kapciach.
Czasami siły już nie ma,
ale smutno jest gdy go nie ma.
Pomogę więc babuni
to może Mikołaj zrozumie,
że chcę być dobry dla ludzi
i oczami babci mnie obudzi.

Życzenia Bożo-narodzeniowe

 
Wiele błogosławieństwa
od Bożej Dzieciny,
od Mikołaja prezentów
pół wora, W totolotka
wielkiej wygranej a w
Sylwestra zabawy
udanej!
********************************************************************
W  tym dniu radosnym, oczekiwanym,
gdzie gasną spory, goją się rany,
życzę Wam zdrowia, życzę miłości,
niech mały Jezusek w sercach zagości,
szczerości duszy, zapachu ciasta,
przyjaźni która jak miłość wzrasta,
kochanej twarzy, co rano budzi i
w około pełno życzliwych ludzi
********************************************************************
Stołów pięknie ozdobionych,
jadłem suto zastawionych,
i prezentów z dwa tuziny,
Żadnych sporów, żadnych kłótni,
a nikt już nie będzie smutny.
Grunt to dobre wieść pożycie,
a karpiowi…darujcie życie!
I każdemu - przyjaciela,
co zawsze łezkę w oku ociera, …
i wszystkiego co Wam trzeba,
no i jeszcze gwiazdki z nieba!
********************************************************************
W małym Świętym Dziecku
Bóg daje nam Zbawienie.
Niech Gwiazda Betlejemska
zwiastuje nam, w sercu
na nowo tę Dobrą Nowinę,
niech się rozraduje serce i
uwierzy Jezusowi, niech
się umocni nadzieją na cały
Nowy 2009 rok.
********************************************************************
Niechaj Betlejemskiej
stajenki gwiazdka
rozjaśni pokoje Waszego
gniazdka i szczęściem
rozjaśni cały mrok, a z dróg
życia usunie wszelki smutek, zło.                                                                                                                                                                      
********************************************************************
Zdrowia takiego, jak
najzdrowszy rydz w lesie.
Prezentów tyle, ile słoń uniesie.
Szczęścia większego, niż Pałac
Kultury. Przygód ciekawszych,
niż szkolne lektury. Życia
dłuższego, niż włoskie
spaghetti. Snów kolorowych,
jak barwne konfetti. Słodyczy
słodszej, niż tort truskawkowy.
Dobrych przyjaciół, na
wieczór zimowy.
********************************************************************
Wigilia,piękne rodzin
zbratanie, kiedy nas
bliscy otoczą w krąg, kiedy
się kruchy opłatek łamie,
wśród dobrych życzeń
na cały rok usłyszcie
ode mnie Wesołych
Świąt!!!
********************************************************************
Ciche piękno Bożego
Narodzenia ogrzewa dom
i opromienia serca. Niechaj
święta wypełnią się tym
pięknem, a Nowy Rok
przyniesie wiele
szczęścia.
********************************************************************
Gdy w mroku światłem świec
rozjaśnionym wieczerza już
czeka na obrusa bieli, wszystkim
Wam bliskim, chociaż oddalonym
ślę myśl moją z prośbą, byście
ją przyjęli i opłatek ze mną
dzielić dzisiaj chcieli.
********************************************************************
Miłości w sercu,
drogowskazów
na zakrętach Życzę
Ci na Nowy Rok i
Wigilijne Święta!
********************************************************************
Pokój zamieszka, kiedy Pan
przybędzie W adwentowej
refleksji, W skupieniu przy
konfesjonale, W ciszy
wyczekiwania na wigilijną
gwiazdę, Do gorącego i
otwartego serca, Niech
przyjdzie Pan i umocni
nas swoim pokojem, Byśmy
go mogli rozdawać wszędzie
tam, gdzie niepokój.
Błogosławionych świąt
Bożego Narodzenia!
********************************************************************
Niechaj ten Wigilijny
wieczór upłynie Wam
w szczęściu i radości
przy śpiewie pięknych
kolęd i zapachu
świerkowej choinki.
********************************************************************
Życzę Ci Świąt pięknych,
radosnych i beztroskich,
wielu prezentów pod
choinką, dużo zdrowia i
aby po sylwestrze nie
bolała cię głowa.
********************************************************************
W święta Bożego Narodzenia
życzę Ci uśmiechów,
pyszności na stole,
cudownych prezentów,
spełnienia marzeń i
wszystkiego co najlepsze
w Nowym Roku.
********************************************************************
Życzę Ci prezentów wielu,
choinki pod sam sufit pięknie
świerkiem pachnącej,
słodyczy całej skrzyni,
przed domem bałwana,
a w sylwestra zabawy
do białego rana.
********************************************************************

Bardzo dużo prezentów,
mało w życiu zakrętów, dużo
bąbelków w szampanie, kogoś
kto zrobi rankiem śniadanie i na
każdym kroku szczęścia
w Nowym Roku życzy…
********************************************************************
Niechaj Kochani w Waszym
domu na te wspaniałe
Święta znajdzie się radość,
szczęście, życzliwość i
wzajemne zrozumienie,
a Nowy Rok niechaj będzie
dla Was wspanialszy od
poprzedniego życzą…
********************************************************************
Kochani życzymy Wam na
te Święta, aby na Waszych
twarzach zagościł uśmiech,
i żeby wszystkie dni w roku
były dla Was tak piękne i
radosne, jak ten jeden
wigilijny wieczór.
********************************************************************
Czarodziejski chwil, uśmiechów,
zdrówka, pyszności na stole,
wspaniałych prezencików,
spełnienia marzeń, udanego
Sylwestra i wszystkiego
co najlepsze w Nowym
Roku życzy…
********************************************************************
Na zbliżające się Święta pragnę
złożyć Ci życzenia przeżywania
Bożego Narodzenia w zdrowiu,
radości i ciepłej rodzinnej
atmosferze. A nowy rok niechaj
będzie dla Ciebie czasem pokoju
i realizacji Twych marzeń.

Wierszyki Mikołajkowe

 


Dla Asi ma piłkę, dla Bartka - sanki
i figurówki dla Zuzanki.
Kasi książeczkę da z obrazkami
i lalkę Barbie z ubrankami.
Dla Krzysia ma czapkę i rękawiczki,
bliźniaczkom z Kocka da dwa szaliczki.
Jasiowi puzzle, drewniane klocki,
Mateuszowi - wóz strażacki.
a dla Jędrusia z Zakopanego
Ma narty i piękne klocki lego.

_

A kiedy rozda już prezenty,
wraca do nieba uśmiechnięty.
Choć może czasem przykro świętemu,
że nikt prezentów nie daje jemu.

_

Zaproszenie dla Mikołaja
Mikołaju usiądź z nami wkoło
zabawimy się wesoło.
Zatańczymy wokoło choinki,
chłopcy i dziewczynki.
Zaklaszczemy, zaśpiewamy
i prezenty wszystkim damy.
A w każdym prezencie -
serduszko,
co cicho odpowie na uszko:
KOCHAM CIĘ.

Książki świąteczne

Witam
Poszperałem w internecie trochę i znalazłem parę książek z tematyką świąteczną. Co by bardziej nastrajać się na święta :)

"Opowieść wigilijna" Charles Dickens
"Tajemnica Bożego Narodzenia" Jostein Gaarder
"Zdążyć prze Bożym Narodzeniem"
"Noelka"
"Uciec przedswietami" J. Grisham
"Boże Narodzenie w Lost River" Fannie Flagg
"Morderstwo w Boże Narodzenie" A. Christie.
"Wieści" William Wharton
"W tym roku będzie inaczej" M. Binchy
"Przybieżeli pasterze" Jan Karon
Alice Taylor "Noc przed Bożym Narodzeniem"
"Nowe przygody Mikołajka"
"Boże Narodzenie w Bullerbyn"
"9 Wigilii"
"Wesołych Świąt" Fine Anne

Może kogoś zainteresują wyżej wymienione tytuły i napiszę w komentarzu recenzję :)
 

Stroiki

Stroiki świąteczne stanowią praktycznie nieodzowny element każdego stołu, drzwi, parapetów. Mogą one być przygotowane z gałązek prawdziwych lub sztucznych. Oczywiście wskazane są prawdziwe, jeśli komuś zależy na wspaniały zapachu igłowych drzew w domu i nadaniu temu świętu wspaniałej, leśnej atmosfery. Nazwą zamienną, choć już rzadko używaną jest tzw. „róg obfitości”. Do przygotowania takich stroików używa się najczęściej gałązek jodły lub świerka, kilku świeczek(najlepiej białych, aby ładnie wyróżniały się spod całej dekoracji),bombek, kwiatów lotosu oraz innych świątecznych dekoracji. Mogą one być przygotowane w formie wieńców (do przywieszenia na drzwi lub okna),piramid na stół, bukietów, choinek czy po prostu kwiatków ozdobnych w doniczkach. Obecnie najczęściej można już gotowe stroiki kupić w większości sklepów, jednak radości, zabawy i satysfakcji z przygotowania ich własnoręcznie nie zastąpi nic.
 
 

O choince


Tradycja drzewka świątecznego pochodzi odaryjskiego drzewa życia. Wzorem dzisiejszej choinki jest biblijne drzewo wiadomości dobrego i złego. Dlatego właśnie wieszano na choince jabłka, jako symbol zdrowia i życia.
Dzisiejsza choinka bożonarodzeniowa pojawiła się prawdopodobnie w XV - XVI wieku we Francji.
Najpopularniejsze ozdoby choinkowe:
  • lampki świąteczne
  • bombki świąteczne
  • słodycze
  • owoce
  • łańcuchy
  • samodzielnie wytwarzane ozdoby
Pod choinką bardzo często ustawiana jest szopka bożonarodzeniowa.Zawieszane na choince łańcuchy symbolizują biblijnego kusiciela - węża,a znajdująca się na szczycie choinki gwiazda betlejemska wskazuje drogę Trzem Królom do narodzonego Jezusa. Światełka umieszczane na gałązka choinki powinny przypominać o ogniu, który dawniej płonął przez całą noc wigilijną - dusze przodków przychodzą się przy nim ogrzać.Światełka symbolizują również trwałą, nieprzemijającą miłość Boga do człowieka.
Zwyczaj obdarowywania się prezentami w wigilijny wieczór (nazywany Gwiazdką) ma długą tradycję. Zwyczaj ten, szczególnie upodobany przez dzieci, obowiązuje we wszystkich krajach, nawet wśród wyznawców innych religii!
Polacy przywiązują ogromną wagę do świątecznego nastroju w trakcie Świąt Bożego Narodzenia. Przystrajanie domu i ogrodu - ozdoby świąteczne -staje się coraz bardziej popularne, w wyniku czego podróżując po Polsce w okresie świątecznym można podziwiać pięknie błyszczące choinki, a nawet całe domy.

Wigilijna opowieść

Wieczór był ciemny i mroźny. Krótko po zapadnięciu zmroku opustoszałymi ulicami szedł niespotykanie wysoki, szczupły mężczyzna. Ubrany był bardzo dziwnie, niczym średniowieczny chłop: w starą, znoszoną sukmanę,związaną w pasie sznurem. Na głowie, pomimo mrozu, nie miał czapki, ana bosych stopach nosił sandały przywiązane rzemieniami do łydek.Każdy, kto spojrzał na jego brodatą twarz, natychmiast zwracał uwagę na duże, brązowe oczy. Jarzyły się niesamowitym, hipnotyzującym blaskiem,wymuszającym szacunek i posłuch.
Śnieg padał dużymi płatami, a na niebie, zasnutymi ciężkimi chmurami, nie było widać ani jednej gwiazdy.Nieliczne latarnie rzucały słabe światło, odbijające się żółtawym blaskiem od zaśnieżonych chodników i ulic.
Mężczyzna podszedł do drzwi jednego z parterowych domów i głośno zapukał. Nikt nie otworzył,więc zapukał ponownie, tym razem głośniej. Jednak i tym razem drzwi pozostały zamknięte. Poszedł więc dalej i otworzył furtkę, wchodząc na podwórko sąsiedniego domu. Przeszedł zaledwie kilka metrów, gdy z ciemności wybiegł wielki, czarno-bury wilczur, cicho warcząc.Zaatakował mężczyznę, ale gdy był już bardzo blisko, nagle stanął jak wryty, nieruchomiejąc pod spojrzeniem człowieka. Mężczyzna cofnął się do furtki, nie spuszczając wzroku z psa.
W kolejnym domu, do drzwi którego zapukał, otworzył mu gruby, łysiejący mężczyzna. Zlustrował nieznajomego i jego ubogie odzienie, a później zadarł głowę wysoko do góry, żeby spojrzeć przybyszowi w twarz. Spojrzał w oczy gorejące tajemniczym blaskiem i natychmiast spuścił wzrok.
- Pewnie przychodzisz na wigilię, bo nie masz z kim zasiąść do stołu?
Nieznajomy potwierdził skinieniem głowy.
- Przepraszam, ale my już jesteśmy po kolacji wigilijnej. Naprawdę. Przepraszam.
Mężczyzna odwrócił się bez słowa i odszedł. Grubas z ulgą zamknął drzwi i wrócił do rodziny, do suto zastawionego stołu. W następnych kilku domach nikt nie otworzył pomimo głośnego pukania osobliwie ubranego człowieka.
Kolejnym domem była duża, dwupiętrowa willa, na podwórzu której stało kilka luksusowych limuzyn, a z wnętrza dochodził gwar głośnych rozmów.Mężczyzna już chciał wejść na podwórko, ale zobaczył kilka dużych psów,biegających luzem pod płotem, więc zrezygnował.
Dwa następne domy pozostały głuche na jego pukanie, więc przeszedł na drugą stronę ulicy i głośno zakołatał do drzwi małego, parterowego domu. Poczekał chwilę,po czym załomotał głośniej. Otworzyła mu starsza, chuda kobieta z włosami pofarbowanymi na fioletowo.
- Czego chce? - spytała niegrzecznie i bezosobowo.
-Jest wigilia Narodzenia Pańskiego, a ja jestem bezdomny i nie mam z kim zasiąść do stołu wigilijnego - powiedział głębokim, melodyjnym głosem z dziwnym akcentem, zdradzającym obcokrajowca.
- To niech idzie do schroniska dla bezdomnych. My właśnie wyjeżdżamy. I niech mi się tu nie wałęsa, bo na policje zadzwonię!
- Nawet w taką noc nie masz w sercu miłości bliźniego?
- A co mi będzie tu...- kobiecie zabrakło słów. - Wynocha mi stąd, przybłędo! - zatrzasnęła mu drzwi przed nosem.
Człowiek nazwany przybłędą wyszedł z ulicy, na której tak niegościnnie go potraktowano i skręcił w prawo. Wszedł w bramę pierwszej napotkanej kamienicy. W każdym mieszkaniu paliło się światło, ale nikt mu nie otworzył. Już miał wyjść na dwór, gdy zauważył, iż jest jeszcze jedno mieszkanie, mieszczące się w suterenie. Zszedł po kilku schodach zapukał do odrapanych drzwi. Po chwili ponownie zakołatał, odczekał moment, a potem odwrócił się i udał się w stronę wyjścia z kamienicy.
- Proszę pana! Proszę pana! - zawołał za nim męski głos.
Odwrócił się i spojrzał na niewysokiego, siwiejącego mężczyznę o rzadkich włosach, zmęczonej, pobrużdżonej licznymi zmarszczkami twarzy i smutnych, wodnistych, jasnoniebieskich oczach. Nie mógł mieć więcej niż pięćdziesiąt lat, ale był już przygarbiony i wyglądał na człowieka steranego życiem. Ubrany był w tani, szary, znoszony garnitur z łatanina łokciach.
- Pukał pan przed chwilą? Przepraszam, ze tak długo nie otwierałem, ale w pierwszej chwili myślałem, że się przesłyszałem.
- Nic nie szkodzi. Rad jestem, że pan otworzył.
-Proszę wejść do środka. Właśnie zaczynamy kolacje wigilijną, a nie godzi się w taka noc odmawiać komuś miejsca przy wigilijnym stole. -mężczyzna uśmiechnął się smutno do nieznajomego.
Przybysz otrzepał się ze śniegu i wszedł do środka, schylając się, by nie zaczepić głową o futrynę. Rozejrzał się po małym, biednie urządzonym mieszkaniu:składało się z jednego pokoju, malutkiej kuchni i łazienki.
- Proszę do pokoju - zaprosił gospodarz i wszedł za gościem.
Ściany w małym pokoiku były brudne i dawno nie malowane, na co wskazywała żółta, wyblakła farba. Pod oknem stał zniszczony tapczan, a wzdłuż jednej ze ścian ustawiony był mały, odrapany segment. W rogu pokoju stała malutka, sztuczna choinka. Przy stole, stojącym na środku pokoju,siedziały dwie osoby: młoda kobieta i chłopak.
Dziewczyna,długowłosa blondynka o dużych, zielonych oczach, była piękna jak aniołi strasznie smutna. Może dlatego, że siedziała na wózku inwalidzkim.Obok niej siedział kilkunastoletni, szczupły, krótko obcięty chłopak,patrzący pustymi, bezrozumnymi oczami.
Na stole leżała Biblia,cztery puste talerze i tyle samo kompletów sztućców, cztery kubki,dzbanek z kompotem, talerzyk z opłatkiem, miska z zupą grzybową, talerz ziemniakami, półmisek z kilkoma kawałkami smażonego karpia i mały talerzyk z surówką.
- Przepraszam, że tu jest tak biednie i potrawy na stole mało wyszukane, ale nie jestem zamożnym człowiekiem -tłumaczył się zawstydzony gospodarz.
- To nie wstyd być biednym i gościnnym. Wstyd być bogatym i niegościnnym - odpowiedział obcy,widząc, że zgodnie z starym zwyczajem postawiono talerz dla niespodziewanego gościa.
- To jest moja córka, Eliza - gospodarz przedstawił dziewczynę, a ta uprzejmie skinęła głową. - Jest po wypadku samochodowym i nie może chodzić. To jest mój syn, Marek - pokazał ręką na chłopaka. - Jest trochę upośledzony, ale to bardzo dobre dziecko. Ja mam na imię Henryk. A do pana jak możemy się zwracać?
- Możecie mnie zwać Pielgrzymem - odpowiedział nieznajomy.
- To co, może zaczniemy wigilię? - zaproponował Henryk.
Wziął biblię i podał córce. Dziewczyna otworzyła ją i przeczytała fragment mówiący o narodzeniu Jezusa. Wszyscy słuchali w skupieniu, stojąc z dłońmi złożonymi jak do modlitwy.
- Pomódlmy się teraz - powiedział Henryk, gdy Eliza skończyła czytać i odłożyła Biblię. - Ojcze nasz,któryś jest w niebie... - zaczął modlitwę, a wszyscy się dołączyli.
Później odmówili "Zdrowaś Mario" i modlitwę za zmarłych. Henryk bardzo posmutniał, a Eliza miała taką minę, jakby zaraz miała się rozpłakać.Po chwili jednak się opanowała.
- Złóżmy sobie życzenia świąteczne - powiedział gospodarz.
Każdy wziął z talerzyka opłatek. Eliza podjechała wózkiem do brata, a Henryk podszedł do Pielgrzyma. Podzielili się opłatkiem, a gdy Henryk ujął długą, wąską dłoń nieznajomego, by złożyć mu życzenia, poczuł coś dziwnego. Przybysz spojrzał mu w oczy i przez moment gospodarz poczuł ból głowy, jakby ktoś wbijał mu małe igiełki w mózg.
Ta chwila wystarczyła nieznajomemu. Dowiedział się wszystkiego. Zobaczył Henryka dwadzieścia cztery lat temu, gdy szczęśliwy brał ślub z blondynką,piękną jak marzenie. Widział, jak urodziło im się pierwsze dziecko,Elizka. Przyglądał się temu, jak Henryk zaczął pić z kolegami dzień w dzień i bić małżonkę. Patrzył, jak urodził się Marek i jak pijany ojciec upuścił kilkumiesięcznego synka na podłogę. Obserwował jak na dłoni scenę, w której w sztok pijany Henryk bił swoją małżonkę przy rocznym synu i ośmioletniej córce, a gdy kobieta broniła się, wziął nóż i uderzył tak nieszczęśliwie, że zginęła na miejscu. Spoglądał na Henryka siedzącego w celi przy zakratowanym oknie, płaczącego przez całe noce i błagającego żonę, dzieci i Boga o wybaczenie. Patrzył, jak morderca wychodzi z wiezienia, zwolniony po piętnastu latach za dobre sprawowanie i jak po długiej walce z biurokracją cudem udaje mu się zabrać do siebie upośledzonego syna z Szpitala dla Psychicznie Chorych.Widział też, jak kilka miesięcy później Henryk przywiózł do domu ukochaną córkę, sparaliżowaną od pasa w dół po wypadku. Jak sumiennie iż oddaniem opiekuje się dziećmi, zgodnie z obietnicą daną samemu sobie nie biorąc do ust ani kropli alkoholu. Zobaczył cały smutek, żal,pokorę i chęć zadośćuczynienia za swoje czyny.
- Wszystkiego dobrego, zdrowia, szczęścia, pomyślności - Henryk złożył mu życzenia świąteczne.
- Wiary, siły i błogosławieństwa Bożego - odpowiedział nieznajomy.
Pielgrzym poszedł do dziewczyny i podzielił się z nią opłatkiem. Składając życzenia, na ułamek sekundy zajrzał dziewczynie w oczy, odczytując jej myśli.
Poznał w mgnieniu oka wszystkie uczucia targające młodą kobietą. Tęsknotę za matką, która odeszła, gdy Eliza miała osiem lat.Nienawiść do ojca za to, co zrobił mamie. Bolesne wspomnienia z wypadku i późniejszego paraliżu. Smutek i rozpacz, gdy rzucił ją chłopak, niechcący się wiązać z niepełnosprawną dziewczyną. Bezradność i poczuciem uzależnienia od innych ludzi związane z jej kalectwem. Wdzięczność do ojca za to, że zabrał ją ze szpitala - w którym tratowano ją jak rzecz- do domu, by się nią zaopiekować. Samotność, gdy ojciec wychodzi do pracy, a ona zostaje w domu tylko z upośledzonym bratem. Wielkie pragnienie miłości, znalezienia mężczyzny, który byłby z nią do końca życia.
- Życzę ci szczęścia i znalezienie mężczyzny, z którym będziesz szczęśliwa. - powiedział nieznajomy. - Żebyś potrafiła zapomnieć o złych chwilach i żebyś nigdy nie była smutna.
- A ja życzę panu zdrowia i żeby nigdy pan nie czuł się głodny i samotny.
Później nieznajomy zbliżył się do Marka. Jedno spojrzenie w oczy chłopaka wystarczyło. Dojrzał w nich niezmierzony smutek. Pragnienie przebywania w towarzystwie swoich rówieśników. Żal do ludzi, którzy zamknęli go w domu wariatów i faszerowali medykamentami, zapominając o nim między porami przyjmowania leków. I przede wszystkim chęć bycia normalnym.Takim jak inni ludzie.
- Życzę ci, żebyś wyzdrowiał i znalazł prawdziwych przyjaciół - powiedział Pielgrzym, dzieląc się z chłopakiem opłatkiem.
- Ja też... życzę.... wszystkiego najlepszego - chłopak mówił powoli, z trudem formułując słowa.
Gdy już złożono sobie życzenia, wszyscy w milczeniu usiedli do stołu.Najpierw zjedli zupę grzybową, a później ryby i ziemniaki. Nie było tego wiele, więc szybko skończyli. Wtedy nieznajomy wstał i podszedł do Elizy. Spojrzał jej w twarz, a ona bezwiednie obróciła wózek przodem do niego. Uklęknął przed dziewczyną i położył dłonie na jej kolanach.Eliza poczuła, jak po jej nogach rozchodzi się dziwne ciepło, a mięśnie jej drżą, jakby przepływał przez nie prąd. Po chwili Pielgrzym wstał i chwycił jej dłonie.
- Wstań - powiedział patrząc jej w oczy i lekko pociągnął ją do siebie.
Dziewczyna,jakby zapominając o tym, że jest sparaliżowana, napięła mięśnie nóg.Niespodziewanie dla siebie, udało jej się wstać.
- Chodź do mnie! - mężczyzna cofał się powoli, trzymając jej dłonie.
Eliza,patrząc się jak zahipnotyzowana w ogromne, lśniące nieziemskim blaskiem oczy nieznajomego, szła powoli i z dużym trudem, zaciskając zęby.
- Chodzę! - krzyknęła zdumiona i uradowana. - Tato! Ja chodzę! A lekarze mówili, że zawsze już będę sparaliżowana!
-Nerwy w nogach masz już sprawne - powiedział Pielgrzym swym głębokim,melodyjnym głosem z dziwnym akcentem. - Tylko mięśnie masz zastane, bo długo były nieużywane. Musisz dużo ćwiczyć, żeby je rozruszać. Musisz chodzić codziennie i codziennie więcej niż dnia poprzedniego. Najpierw o lasce, a potem już samodzielnie. Wszystko będzie w porządku.
- Tatusiu, chodzę! - po twarzy dziewczyny popłynęły łzy szczęścia.
Henryk podszedł, by przytulić i ucałować córkę. Potem również Marek uściskał siostrę. Nieznajomy stał z boku i przyglądał się w milczeniu,uśmiechając się tylko oczami.
- Marku, podejdź do mnie - powiedział łagodnie, gdy już rodzina nacieszyła się ozdrowieniem Elizy.
Chłopak posłusznie spełnił jego prośbę. Nieznajomy spojrzał mu głęboko w oczy,po czym położył dłonie na jego głowie. Przez ciało Marka przebiegła fala kojącego ciepła i lekkie drżenie, jakby przeszedł przez niego słaby prąd elektryczny. Potem mężczyzna pochylił się nisko i pocałował chłopaka w czoło. Cofnął się, a w oczach Marka pojawiły się wesołe iskierki. Nie były już ani puste, ani bezrozumne.
- Dziękuję Ci,tato - odezwał się upośledzony chłopak. - Dziękuję ci za twoją opiekę i miłość. I tobie też dziękuję za wszystko, kochana siostrzyczko. Na całym tym podłym świecie tylko wy mnie kochacie. Od pana też wyczuwam miłość - zwrócił się do nieznajomego. - Ale to nie jest taka sama miłość jak ojca i siostry. Dziękuję wam wszystkim. Za wszystko - oczy chłopaka na chwilę zrobiły się bardzo smutne, by za moment rozbłysnąć szczerą radością.
W oczach Henryka, wzruszonego i zdziwionego tak długą i rozumną wypowiedzią syna, który dotąd nie potrafił sklecić jednego dłuższego zdania, pojawiły się łzy. Szybko je otarł, wstydząc się słabości.
- Dziękuję ci, Pielgrzymie - łamiącym się głosem zwrócił się do nieznajomego. - Nie wiem, kim jesteś ani skąd przybywasz, ale bardzo się cieszę, że nas odwiedziłeś w tę noc wigilijną. Dziękuję Ci z całego serca, za wszystko, co dla nas zrobiłeś.
- Nie dziękuj mi. Podziękuj Najwyższemu - odpowiedział przybysz.
-Nie myślałem, że w moim grzesznym życiu spotka mnie jeszcze kiedyś takie szczęście... Nie zasłużyłem sobie na taką łaskę... Ale jak....Jak to się wszystko stało? Moja córka chodzi, chłopak odzyskał rozum?
- Odpowiedzi szukaj w Świętej Księdze - nieznajomy pokazał na Biblię. - Czas na mnie. Muszę już iść.
Mężczyzna wyszedł na korytarz, a gospodarz poszedł za nim. Marek stanął w drzwiach pokoju, a Eliza podjechała za nim na wózku. Przybysz spojrzał na Henryka i zobaczył łzy na policzkach.
- Nie trap się, bracie.Wielkie są twoje winy, ale i wielka jest pokuta twoja. Powiadam ci, że wspomnę o tobie ojcu memu, by nie poczytał ci złego, a pamiętał o dobrych twych czynach.
- A kim ty... - Henryk spojrzał na brodatą twarz, przypominającą mu podobiznę tyle razy widzianą w kościele. Nagle go olśniło. Zrozumiał. Padł na kolana i pobożnie złożył ręce.
- Ty jesteś...?
- Tak. Jam jest - odparł nieznajomy.
-Wstań, bracie - Pielgrzym chwycił go za ramiona i podniósł z niespodziewaną łatwością. - Albowiem powiadam ci: milszy memu ojcu jest ten, który nigdy nie pada na kolana i nie modli się do niego, a czyni dobro; od tego, który pół życia swego spędził w kościele na klęczkach,a nie ma w sobie miłości bliźniego.
- Zostańcie z Bogiem. - przybysz skinął wszystkim głową i wyszedł, zamykając za sobą drzwi.
Henryk stał pod drzwiami, oszołomiony i zapłakany. Po chwili oprzytomniał i wybiegł za mężczyzną. Jednak nigdzie go nie zobaczył. Spojrzał w dół i dostrzegł w głębokim śniegu ślady sandałów. Przy drzwiach były mocno odciśnięte, ale im dalej od kamienicy, tym stawały się mniej widoczne.Kilkanaście metrów od domu urywały się nagle, jak nożem uciął. Jakby niespodziewany gość rozpłynął się w powietrzu.

Mikołajki i Gwiazdor


  
Mikołajki - obchodzonego zeświecczona nazwa dnia Świętego Mikołaja6 grudnia.W dniu tym "Święty Mikołaj" przynosi dzieciom prezenty. Zazwyczaj są to drobne upominki, słodycze lub małe zabawki. Ostatnio w centralnej Polsce terminem tym określa się prezenty wręczane pod choinkę w Wigilię Bożego Narodzenia.
Istnieje wiele legend związanych z tym zwyczajem. Jedna z nich,zapewne z anglosaskim rodowodem, mówi, że 6 grudnia Święty Mikołaj wczesnym rankiem, kiedy jeszcze wszystkie dzieci śpią, zagląda przez szybkę do domu. Gdy zobaczy wyczyszczone buty, zostawia tam upominek dla domowników. Jeżeli zaś nie zobaczy żadnych butów lub będą one brudne zamiast prezentu zostawi tylko zgnitą pyrę (pozn. zgniły ziemniak).

    
Gwiazdor - postać rozdająca prezenty w Wigilię Bożego Narodzenia występująca na terenach Wielkopolski i Kaszub. Prawdopodobnie był nawiązaniem do podobnej postaci, która zastąpiła świętego Mikołaja w luterańskich Niemczech. Wywodzi się z dawnych grup kolędników, zaś nazwa od noszonej przez nich gwiazdy. Była to postać ubrana w baranicę i futrzaną czapę, z twarzą ukrytą pod maską lub umazaną sadzą.Gwiazdor nosił ze sobą wór z podarkami i rózgę. Odpytywał on dzieci z pacierza, znał dobre i złe uczynki i w zależności od wyniku wręczał prezent lub bił rózgą. Obecnie Gwiazdor zlał się ze św. Mikołajem,zaś z dawnych atrybutów pozostała mu rózga, którą wymierza karęnie grzecznym dzieciom. Nadal jednak częsty jest zwyczaj obchodzenia domów przez osoby przebrane za Gwiazdora, które za opłatą wręczają prezenty i pytają domowników, przeważnie dzieci, o zachowanie w ciągu roku, znajomość modlitw, wierszów, bądź kolęd. Od św. Mikołaja odróżnia od Gwiazdora też fakt, że w świadomości Wielkopolan Gwiazdorów przeważnie jest wielu, zaś rozdający prezenty 6. grudnia Mikołaj jest tylko jeden. Współcześnie na skutek migracji oraz wpływu mass-mediów i działalności centrów handlowych, część mieszkańców Wielkopolski i Kaszub (zwłaszcza w dużych miastach)porzuciło tradycję Gwiazdora na rzecz Mikołaja, nadal jednak w tych regionach znacznie popularniejszy jest Gwiazdor.


 

Polskie kolędy


Oto Zbiór naszych polskich kolęd:


Mikołajkowe gify

                             

A Letter to Santa Claus


Ostatni dzwonek, aby napisać list do Świętego Mikołaja, a że Św. Mikołaj włada najlepiej angielskim - zróbmy to w tym języku. Warto spróbować, gdyż sprawa jest poważna. Przecież chodzi o gwiazdkowe prezenty. Najtrudniej jest zacząć, ale niewątpliwie powinniśmy zwrócić się do tak szacownej osoby w stosowny sposób.
- Dear Santa Claus, Szanowny Święty Mikołaju,
Następnie jakoś grzecznie zagaić (ale broń Boże nie od razu o spodziewanych prezentach), a więc zacznijmy tymi słowy:
- At the beginning of my letter I would like to thank you with all my heart for the wonderful presents I received from you last year.
Na początku swojego listu chciałbym Ci podziękować z całego serca za cudowne prezenty, które otrzymałam od Ciebie w ubiegłym roku. Następnie dodajemy (wersja dla Pań):
- I do hope this Christmas you will be even more generous considering I was even better.
Żywię głęboką nadzieję, że w to Boże Narodzenie będziesz jeszcze bardziej szczodry, zważywszy, że byłam grzeczniejsza. Teraz należy przystąpić do rzeczy:
- You would please me greatly if you filled my stocking with perfume .........., cute nightie, new credit card, preferably Platinum unlimited, a ticket for Christmas vacation in Mauritius, and - you know best.
Sprawiłbyś mi ogromną przyjemność, gdybyś wypełnił moją pończochę (polecam te najbardziej rozciągliwe, np. z lycry) flakonem perfum ..........., śliczną nocną koszulką, nową kartą kredytową, najlepiej platynową bez limitu, biletem na bożonarodzeniowy urlop na Mauritiusie oraz... już Ty wiesz najlepiej. To panie.
A panowie najchętniej wyciągnęliby pewnie ze skarpety to, o czym uprzejmie informują Mikołaja następującymi słowy:
- Be so nice, and this Christmas bring me a winning Lotto ticket, preferably hitting the jackpot. I will take care of all the rest myself. Bądź tak miły i w to Boże Narodzenie przynieś mi zwycięski kupon Lotto, najlepiej z najwyższą wygraną. O resztę zatroszczę się sam.
Na tegorocznej liście zmieszczą się jeszcze:
- Digital cameras and camcorders, laptops, DVD-movies, fashionable clothes, books from bestsellers listings, costly cars, furs, diamond rings and other jewelry, top electronic gadgets and so on.
Cyfrowe aparaty fotograficzne oraz kamery, przenośne komputery, filmy na DVD, modne ciuchy, książki z list bestsellerów, drogie samochody, futra, pierścionki z diamentem i inna biżuteria, najpopularniejsze "zabawki" elektroniczne itd... Ja oprócz przepełnionych prezentami skarpet i pończoch i skarpet, życzę przede wszystkim:
- Hearts full of love and a Merry Christmas.
Serc pełnych miłości i wesołych Świąt Bożego Narodzenia!

Wioska Mikołaja


Rovaniemi to 35-tysięczne miasteczko 900 kilometrów na północ od Helsinek. Każdego roku odwiedza je ponad pół miliona osób... A to za sprawą bliskości granicy, która biegnie wzdłuż 66. stopnia 32. minuty i 35. sekundy szerokości północnej. Linia ta przebiega 9 kilometrów na północ od miasta i stanowi granicę kręgu polarnego. Tutaj mieszka właśnie Święty Mikołaj. Dopiero w latach sześćdziesiątych XX wieku fińska poczta zaczęła dostarczać w to miejsce listy zaadresowane do Świętego Mikołaja. Pomysł budowy wioski Świętego Mikołaja rzucił fiński dziennikarz Niilo Tarvaj1rvi. Podchwycili go przedstawiciele lokalnych władz Rovaniemi i Mikołaj stał się mieszkańcem Laponii. Wioska prezentuje się bardzo okazale. Jest tutaj Główne Biuro Świętego Mikołaja, Poczta Główna Świętego Mikołaja, restauracja Świętego Mikołaja, Oficjalny Port Lotniczy Świętego Mikołaja. W wiosce oprócz szczodrego Świętego można również spotkać jego skrzaty oraz pogłaskać renifery (te, które ciągną sanie Mikołaja). Zgodnie z tabliczką zawieszoną na drzwiach biura w okresie świątecznym Święty Mikołaj urzęduje od godziny 9 nawet do 19. W latach '90 ubiegłego wieku do Rovaniemi przychodziło rocznie blisko milion listów do Świętego Mikołaja. Najwięcej listów wysyłają dzieci z Wielkiej Brytanii, Japonii i oczywiście Polski.

Wizerunek Św.Mikołaja cz.III

Nordycki, dickensowski, fantasy i tradycyjny:
 
 
 
 

Wizerunek Św.Mikołaja cz.II

Królewski, wiktoriański, francuski i holenderski:
 
 
 
 

Wizerunek Św. Mikołaja

 

1 rosyjski i 1 carski:
  
 
Leśny:
 

Imiona Mikołaja w ponad 60 krajach!

 
ARMENIA

 Gaghant Baba

AUSTRIA

Christkind Niklo

AUSTRALIA

Santa Claus -- Father Christmas

AZERBEJDŻAN

Shakhta Babah

BELGIA
Saint Nicholas

Christkind

Kerstman

BRAZYLIA

Papai Noel

Vovo Indo

BUŁGARIA

Diado Coleda

 KANADA

Santa Claus -- Santa Clause

Belsnickel

CHINY

 Dun Che Lao Ren Shengdan Laoren

KOLUMBIA

El Nino Jesus

KOSTARYKA

El Nino Jesus

CZECHY

Svaty Mikulas

DANIA

Julemanden-- Julemand Julenisse -- Julinisse

ANGLIA

Father Christmas

ESTONIA

Jouluvana

FINLANDIA

Joulupukki Christmas Bock

FINLANDIA

(Finowie mówiący po szwedzku) Julgubben

FRANCJA

lePetit -- Le Petit Jesus Aunt Airie -- Tante Aria -- Mother Air P?re Noël -- Pére Noel

NIEMCY

Pelze-Nicol -- Pelznickel -- Fur Clad Nicholas -- Christkind -- Weihnachtsmann -- Kriss Kringle -- Shaggy Goat -- Rider -- Nicholas with Ashes -- Ashenclos -- Belsnickle -- St. Nicholas -- Klaasbuur -- Burklaas -- Rauklas -- Bullerklaas -- Sunnercla

NIEMCY PÓŁNOCNE Weinacht GRECJA Agios Vassilios Hagios Nikolaos

HAWAJE

Kanakaloka

HOLANDIA

Sinterklaas -- SinterKlass -- De Kerstman

HONG KONG

Sing dan lo ian WĘGRY Karácsony Apó -- Télapó

ISLANDIA

Jolasveinn IRLANDIA Santy -- Santa Clause

WŁOCHY

La Befana -- Befano Babbo Natale INDIE Ganesha JAPONIA Santa Kurohsu -- Hoteisho -- Hoteiosho -- Jizo -- Santa no ojisan

ŁOTWA

Ziemmassve'tku veci'tis -- Winter Holiday Old Man -- Santa Klausam

 LIBERIA

Black Peter

 LITWA

Kaledu Senis

MEKSYK

El Nino Jesus -- Three Kings -- Black Peter

 NEW ZEALAND

Santa Claus -- Father Christmas NORWEGIA Julenisse -- Julenissen -- Julebukk

PALESTYNA

La Befana

PERU

Papai Noel

PORTUGALIA
Menino Jesus Pai Natal -- Pia Natal

PUERTO RICO

Three kings

RUMUNIA

Mos Craciun

ROSJA

St. Nicholas Father Frost -- Ded Moroz -- Grandfather Frost Snegurochka -- Snow Maiden Babouschka

SERBIA - CHORWACJA

Bozic Bata

SZKOCJA

 Santa Clause

SYCYLIA

St. Lucia

SŁOVENIA

Bozicek -- Miklavz -- Jezuscek -- Dedek Mraz

HISZPANIA

Papa Noel -- Los Reyes Magos (Magic Kings-Three Wise Men)- Melchor, Gaspar and Baltasar -- Olentzero

SZWECJA

Tomte -- Jultomten -- Tomten Julbocken St. Lucia

SZWAJCARIA

Samiclaus -- Samichlaus Schmutzli (helper)

TURCJA

St. Nicholars -- St. Nick

 URUGWAJ

Feliz Navidad -- Jolly Old Elf The Magi USA Santa Clause -- Santa Claus -- Kris Kringle

WENEZUELA

San Nicol

WALIA

 Ilwyd -- Sion Corn

JUGOSŁAWIA

Deda Mraz
Adres domu Świętego Mikołaja:
  • Santa Claus' Office
  • FIN-96930 Napapiiri
  • Rovaniemi Finland
 Święty Mikołaj ma także swoją ambasadę w Polsce:
  • AMBASADA ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA
  • Fundacja Charytatywna
  • 00-178 Warszawa ul. Stawki 14 
 

Jak najlepiej powitać Świętego Mikołaja?

  Święty Mikołaj jest bardzo zapracowany. W okresie świąt nie ma czasu przygotować sobie jedzenia. Dlatego przed zaśnięciem należy przygotować dla niego poczęstunek. Święty Mikołaj jest znanym łakomczuchem. Najbardziej lubi maślane ciasteczka, czekoladę i mleko (może być kakao).
Przygotowane smakołyki należy pozostawić na stole w kuchni na noc. Taki poczęstunek wzmocni Świętego Mikołaja, a Wasz dom zapamięta jako gościnny i pełen ciepła. 

  Nie można zapominać o mikołajowych reniferach. Najlepiej dla nich wiązkę siana.
Renifery uwielbiają także jabłka. Ich poczęstunek również można pozostawić w kuchni (Święty Mikołaj zapewne im go zaniesie) albo na balkonie lub w ogrodzie (wtedy same go znajdą).

Renifery Mikołaja

Santa Claus-Święty Mikołaj
  •  Imiona reniferów:
  •  Comet - Kometek 
  • Blitzen- Błyskawiczny 
  • Dasher- Fircyk
  •  Cupid- Amorek 
  • Dancer- Tancerz 
  • Prancer- Pyszałek 
  • Vixen- Złośnik 
  • Donner- Profesorek 
  • Rudolph- Rudolf Czerwononosy

Strój Świętego Mikołaja Drogie Dzieci! Pomogę Wam rozpoznać prawdziwego Świętego Mikołaja.
Kiedy do Was przyjdzie rozpoznacie go po ubraniu, które nosi. Oto Mikołaj jest najwspanialszym człowiekiem na świecie.Spełnia nasze marzenia,biedne dzieci także dostają prezenty.To miło z jego strony,ale niektórzy wiedzą,że to rodzice robią im te niespodzianki,ale tez i nie oni! Święty Mikołaj też coś dodaje! Mikołaj jest najwspanialszym człowiekiem na świecie.Spełnia nasze marzenia,biedne dzieci także dostają prezenty.To miło z jego strony,ale niektórzy wiedzą,że to rodzice robią im te niespodzianki,ale tez i nie oni! Święty Mikołaj też coś dodaje! Kurtka Z czerwonego materiału wykończonego białym futerkiem. Zapinana pod samą szyję, na wielkie białe guziki. Rękawy z wywiniętymi białymi mankietami. Spodnie Także czerwone. Głębokie, wpuszczane kieszenie po bokach. W pasie spodnie sa opięte na wystającym brzuchu (każdy prawdziwy Święty Mikołaj ma wystający brzuszek, każdy Święty Mikołaj to prawdziwy łakomczuszek). Włosy, broda i wąsy Włosy, wąsy i broda muszą być długie i mieć biało-srebrny kolor. Czapka Czerwona wykończona białym futerkiem. Na czubku biały pompon. Pas i buty Pas powinien być szeroki i czarny, buty wysokie z cholewami także czarne. Worek Na Prezenty Co to za Święty Mikołaj bez worka pełnego prezentów? Worek zrobiony jest z naturalnych materiałów np. juty (Święty Mikołaj dba i chroni środowisko naturalne), który wykończony jest czerwoną taśmą. Teraz Kochane Dzieci bez najmniejszych problemów rozpoznacie Świętego Mikołaja. Bądźcie uważne. W czasie świąt możecie go spotkac wszędzie: na ulicy, w sklepie, na dworcu, a przede wszystkim, tego Wam życzymy, z workiem pełnym prezentów u siebie w domu.

 
© Poczuj Magię Tych Świąt | Designed by Blogger Templates.